więźba dachowa
Więźba przywieziona. sam materiał na dach w niezłym stanie - niestety jak chyba wszędzie drewno jeszcze rośnie, czyli dopiero co ścięte, nic nie podsuszone. zaliczkę wpłaciłem w kwietniu aby tak nie było ale.... deski na dach też kazałem zaimpregnować ale niestety chyba źle zrobułem bo przy rozładunku nie zauważyłem kory!!! gdyby deski były białe nie dał bym się nabić w butelkę, a tak skrobanie do żywego, bo wiadomo kora to i robaki i niestety ponownie trzeba było impregnować.
cieśla chciał wprowadzać jakieś swoje przeróbki ale nie pozwoliłem, ma być jak w projekcie. gdyby zerknęli w projekt wcześniej to nie zamawiałbym tyle więźby - można ją było uszczuplić a teraz wszystko mają włożyć i tyle.
No i pojawiła się wiecha.
Wszyscy opowiadają że to najprostszy etap budowy ale mi się tak wcale a wcale nie wydaje.